pisany

zamiast książki

Archive for the ‘aktualności’ Category

Publikowana

2 Komentarze

A Arundati wydała książkę – o tu:

„Terapia narodu za pomocą seksu grupowego” wydawnictwo Czarna Owca 2009

Moje gratulacje!

Written by pisany

20 sierpnia, 2009 at 8:58 pm

Napisane w aktualności

Skala uznania

leave a comment »

Zauważyłam, że obsługa blog.onet.pl uznała autorów blogów za interesujących na tyle, by zacząć z nimi przeprowadzać rozmowy vel wywiady, może to też być wakacyjne ćwiczenie stażystów, ale nie mniej cieszę się, że tak jest. Mam wrażenie, że dla autorów jest to miłe. Ze  względu na gatunek to zestaw tych samych pytań jak w kwestionariuszu, ale autorzy jakoś sobie z tym radzą. Ponieważ blogi to działalność amatorska, rodzaj pasji, te odpowiedzi pełne są emfazy i radości z pisania. Dostrzegam również, że autorzy obecni w sieci od kilku lat mają inne podejście, zdystansowane. Albo ja miałam okazję tylko z takimi rozmawiać. Czas działa na korzyść, wiele weryfikuje.
Nie ma zawodowców, w mojej wersji zdarzeń pisanie jest domeną amatorów, dlatego wierzę w blogowych, zwłaszcza tych okrzepłych.

Written by pisany

25 lipca, 2009 at 1:34 pm

Napisane w aktualności

Zaniedbanie

18 Komentarzy

Przyznaję się, że zaniedbałam podtrzymywanie aktualności i życia na tej stronie. Wynika to z zapracowania, niechęci do czytania, ale nigdy do pisania. Odkrywam bowiem dręczące mnie słabości i pytania naiwne w tej nieskomplikowanej kwestii – bo przecież siada się i pisze. No dobrze, a co zrobić z rodziną, czy innymi bliskimi nam ludźmi. W obawie przed podejrzeniami, iż opisywane historie lub typy ludzkie są skądeś pobrane, niedajBoże sportretowane jak skóra zdjęta? Jak wytłumaczyć takie ewentualności i pomówień uniknąć? Czy zostaje tylko literatura w gatunku science-fiction?

Dziękuję wszystkim obecnym za wyręczanie mnie w nawiązywaniu do tematów.

Written by pisany

20 czerwca, 2009 at 3:13 pm

Napisane w aktualności

Kwestia szybkości

4 Komentarze

Po nabyciu notesu odkrywam, że nie ma wielkiej radości w zapisywaniu rzeczy, których nikt poza mną nie czyta. A więc w sieci istnieje przewaga natychmiastowego czytelnika. Chyba, że nie chce się go mieć, chyba, że czeka się na pewną dojrzałość tekstu, na poprawki, które nadejdą. Nie umiem czekać. Wychowana na netowej akcji-reakcji zaraz chcę poddać się ocenie, najchętniej akceptacji. Pisanie takie odbieram mimo wszystko jako ślizganie się po powierzchni. Nie czekam, by zobaczyć swoje błędy i słabości, wolę by wytknęli mi je inni – natychmiast.

Written by pisany

1 Maj, 2009 at 7:33 pm

Napisane w aktualności

Wyjście z sieci

15 Komentarzy

Wydaje mi się z dzisiejszego punktu widzenia i bez fabuły (nadal), że należałoby odejść od sieci, by stworzyć coś co ma początek i koniec. Po dorosłemu rozstać się z ulubionymi zabawkami, usiąść i napisać. Nie wstawać w międzyczasie. Nie wiem jak to się ma do gotowych przemyśleń, obmyślania tej historii przed spisaniem, ale porusza moją wyobraźnię fakt, że przez czas jakiś pisałabym coś, co jednak będzie miało koniec. W pisaniu blogów, po prostu pewnego dnia przestaje się kontynuować dodawanie kolejnej daty. Nie ma pointy. No nie chce się autorowi. To nie wymaga żadnego wysiłku, ani wyobraźni. Bez domknięcia zatrzymuje się wątki. Tak widzę różnicę.

Written by pisany

12 kwietnia, 2009 at 3:45 pm

Napisane w aktualności

Ja Cię trzymam, Ty mnie trzymasz

3 Komentarze

W tym niewielkim aspekcie pisania, jakim jest tworzenie postaci głównego bohatera bloga, dochodzę do nieprzyjemnego momentu, w którym zdaję sobie sprawę, że od wykreowanego tak już nie ucieknę. Mam bohaterkę, ona ma zwyczaje i upodobania i złamanie tej konwencji zniszczyłoby całą robotę, jaką włożyłam w to od początku. Jakieś długie zdania układam. Chciałam powiedzieć, że konwencja konwencją, a za mordę trzyma mnie postać. Nie przydam jej znienacka jakiś odmiennych cech, czegoś wywrotowego, bo to byłaby niekonsekwencja, grono czytelników nie oczekuje tak daleko idących zmian. Więc dusząc się i tłocząc w ustalonych cechach osobowościowych, rozglądam się za inną historią do opowiedzenia. Kiedy zakładam nowy blog, to jak nowy zeszyt przed czasem netu, w którym można wszystko inaczej. Po pół roku pisania odkrywam, że jestem w tym samym miejscu, ale z innym nieco bohaterem. I znów myślę o porzuceniu go,  jako powiewie świeżości. A jeszcze bardziej potem odkrywam, że oni wszyscy do siebie podobni.

Written by pisany

24 marca, 2009 at 4:10 pm

Napisane w aktualności

Potrzeba oklaskow

10 Komentarzy

Kiedy zastanawiam sie dlaczego nie porzucam blogow na rzecz solidnego zasiadniecia nad zamknieta caloscia, jakie daje wrazenie pisania powiesci, to nieodmiennie wychodzi mi na to, ze poza pustka fabularna – jakze znaczaca, brakuje mi swiadkow. Prawie jak choru w greckiej tragedii. W blogach te role odgrywaja komentatorzy, a pisanej ksiazki nikomu nie daje sie przed ukonczeniem. Ten rodzaj zamkniecia i ta samotnosc na przeciw pisanego tekstu, peszy mnie i oniesmiela. Jakbym pewna nie byla, czy w dobrym pojde kierunku. Och i nikt nie poklepuje po ramieniu. Silnym trzeba byc i samowystarczalnym z ta kartka.

Written by pisany

18 marca, 2009 at 10:17 am

Napisane w aktualności

A pan/pani dla kogo?

6 Komentarzy

Przeczytałam Alexandersona i doszłam do wniosku, że to jest to samo. I ja cierpię na ‚zostawianie informacji’. Jak gdyby zawsze był ten jeden czytelnik, który w pewnym momencie przestał. I choć złudzenie, że może jeszcze wróci, trzyma mnie w ryzach i piszę, powiadamiam – to przecież zdaję sobie sprawę, że nie ma go już. Obecność, a potem odejście czytelnika było i będzie powodem, dla którego piszę. Urosło do rangi wydarzenia w życiu – zostawianie śladów. Ale czy lepiej piszemy po stracie zainteresowania?

Written by pisany

5 marca, 2009 at 11:09 pm

Napisane w aktualności

Tagged with

Złóż ofiarę

11 Komentarzy

Kiedy piszę zawsze zastanawia mnie fakt, kogo mogę i chcę poświęcić. Świat, w którym żyję jawi mi się jako wielkie żerowisko. Od czasu, czy możliwości zależy kiedy i kogo opiszę. Czasem to zmiksowane postaci, a często żywe przypadki, szczęśliwie uchronione brakiem danych osobowych. Kiedy piszę o sobie, to siebie naruszam w dowolnej konfiguracji, ale czy chcę swoich bliskich lub nielubianych tak samo obnażyć? Dodać im albo oddać im, coś im naddać w formie fabularnej? Jak daleko posunięta musi być autocenzura lub czy istnienie autocenzury jest zmuszaniem się do omijania najlepszych fragmentów? Chciałabym nie mieć skrupułów.
Blogi to rodzaj ekshibicji bez zobowiązań, często te pozamykane archiwa, to jakby rodzaj litości nad złożonymi na cześć fabuły – ofiarami, bo chyba nie tylko ze wstydu nad dawnymi niekunsztownymi stylami. Tworzenie z ludzi będących w otoczeniu postaci świata przedstawionego nie musi spotkać się z aprobatą, czy zachwytem, ale przecież to rodzaj kuszenia losu. Jak daleko dla zdobycia tematu do napisania można pójść?

Written by pisany

1 marca, 2009 at 5:34 pm

Napisane w aktualności

Tak samo

with one comment

Czytanie blogów uświadamia mi, jak żadna inna lektura, że moje osobiste doświadczenia mają charakter globalny. I że znajduję ich odmiany albo te same relacje, nawet podobnymi zapisane zdaniami. I najbardziej na te zdania uwagę zwracam. Jedne dużo bardziej odważne, inne przytłumione, kolejne wersje tego samego wydarzenia. Czytając blogi nie czuję się wyjątkowo, ani też jako rodzaj pokolenia – dla przykładu: zapisujących. Bardziej jakbym uwierzyć nie mogła, że jest egalitaryzm. Nabieram do siebie dystansu, bardziej jeszcze do tego jak to opiszę.

Written by pisany

15 lutego, 2009 at 10:15 pm

Napisane w aktualności